piątek, 2 maja 2014

Clematis.

Cieszę się, że wykorzystałam wczorajszy dzień na dłuższe szkicowanie w ogrodzie. Malowałam wczesny, niebieskofioletowy klematis. Dziś już pochmurno i tak zimno, że nie czuć nawet zapachu rozkwitających bzów.
I'm glad, that yesterday I've sketched in the garden for a longer time. I concentrated upon purple blue clematis which is in full bloom now. Today it's cold and rainy so I stay at home with my paints.

2 komentarze:

  1. Mój na balkonie zdecydowanie mniej zaawansowany,kiedyś mocno nadwyrężyły go majowe przymrozki.
    A bardzo podobne ma kwiaty dla Twojego. Akwarelka bardzo udana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klematisy są w ogóle okropnie wymagające i chyba nie lubią naszych podwarszawskich piachów. W zeszłym roku, na południu Polski, widziałam bardzo okazałe rośliny pnące się po ogrodzeniach. Ten namalowany to jeden z nielicznych, które się ostały w naszym ogrodzie. Reszta padła z powodu mrozów lub chorób grzybowych.

      Usuń