środa, 7 maja 2014

Kwiaty pigwowca. Japanese quince.

Skończyłam wczoraj akwarelę z kwiatami pigwowca. Jak zwykle po namalowaniu głównego motywu ogarnęła mnie obawa przed dodawaniem tła. Zrobiłam więc najpierw szkic, żeby sprawdzić, jakie kolory będą najlepsze. Prawie nigdy nie robię szkiców do obrazów, a tymczasem okazuje się to bardzo owocne.
Yesterday I finished watercolor painting with quince flowers. As usual I hesitated before starting backgroung. I decided to make a quick sketch and it helped me to establish colors.


2 komentarze:

  1. Jesteś genialna! Kwiaty takie żywe i naturalne a jednocześnie malarskie. Widać ogrom pracy ale wyszło pięknie. Delikatna linia płatków, środki kielichów, delikatne krawędzie oświetlone takim prawdziwym słońcem i te pąki, prawie rozwinięte. Ta struktura płatków wyszła Ci świetnie. Tło faktyczne idealnie dobrałaś, dobrze, że próbowałaś.Gratuluję.
    I tylko marzę aby kiedyś zbliżyć się do Twoich umiejętności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Ja też mam swoich mistrzów w internecie. Takich, do których umiejętności chciałabym się zbliżyć, ale wciąż jestem daleko. W dodatku każdy maluje w innym stylu :)

      Usuń